Pewnie czasem zastanawiacie się, skąd się biorą nazwy moich spódnic i sukienek?
Do wymyślania tych nazw pobudza mnie otaczający świat, sztuka, kino, podróże. Lubię kobiece imiona, poszukuję tych niezwykłych, pełnych magii, które niosą ze sobą interesujące znaczenia.
Tak właśnie było z Gelsominą.
La Strada. Historia Gelsominy.
Pamiętacie film „La Strada” (1954) włoskiego geniusza srebrnego ekranu, Federico Felliniego? Jeśli nie mieliście okazji go obejrzeć, zróbcie to koniecznie.
To właśnie od głównej bohaterki tego filmu – wrażliwej, uroczej, czarującej na jedyny w swoim rodzaju sposób, charakternej i pełnej kobiecej energii, w której nie brakuje dziecięcego piękna – czyli młodziutkiej Gelsominy powstała nazwa dla jednej z serii moich barwnych spódnic.
Gelsomina, czyli moc kobiecej indywidualności.
O Gelsominie z filmu Felliniego można powiedzieć, że emanowała wyjątkową osobowością i unikatowym charakterem. Jej życie nie było lekkie, ale potrafiła ona do niego podejść z odwagą, nie bojąc się zachować dziecięcy zachwyt pięknem otaczającego świata.
W jej oczach widoczna była pasja, miłość. Gelsomina nie bała się okazywać emocji, niezależnie od tego, czy był to śmiech, czy może płacz. Doświadczała świat całą sobą, zachwycając widza swoją pełnią.
Właśnie dla takich kobiet stworzyłam długą spódnicę Gelsomina.
Długa spódnica Gelsomina.
Spódnica midi Gelsomina jest dopasowana w talii. Posiada zgrabnie ułożone zakładki profilujące sylwetkę. Lekko rozszerza się ku dołowi, zapewniając zupełną swobodę ruchów. Jest wygodna, a w zależności od tego, z jakiej tkaniny ją uszyłam, potrafi być lekka i zwiewna, albo mięsista i ciepła.
Taką długą spódnicę założysz chętnie do pracy i na ważne spotkanie. Jestem pewna, że przyda się też podczas wieczornego wypadu na miasto z przyjaciółmi, będzie piękną kreacją na romantyczną randkę, czy spacer po plaży. Przyda się zarówno latem, jak i wiosną czy jesienią. Zimą dobierzesz do niej ciepły sweter i kozaki. Tak bardzo jest wszechstronna!