Zdjęcia ze słonecznej Barcelony to jedne z moich ulubionych. Sesję zrealizowała dla mnie Ewa Michalik.
Miasto koloru i radości
Mam wiele pięknych wspomnień związanych z Barceloną.
Kiedy znalazłam się w Barcelonie pierwszy raz, zachwyciłam się przyrodą, która jest przez większość roku w rozkwicie. Zobaczyłam ulice pełne barwnych witryn i wystaw, imponującej i niebanalnej architektury, a także kolorowych ludzi. Zamarzyłam, aby tak wyglądały polskie ulice i jej mieszkańcy. Wówczas w Polsce królowały bardziej stonowane trendy.
W hiszpańskiej stolicy sztuki i wakacji, pełnej kawiarenek tętniących życiem, kolor widać w każdym zakamarku.
Bardzo mnie ten klimat zainspirował. Szczególnie wspomniana wcześniej kolorowa moda, widoczna na ulicach.
Zaczęłam się jednak zastanawiać, co zrobić, aby przenieść ten barceloński klimat do nas. Poczułam, że bardzo chcę zarazić KOLOREM ludzi w miejscu, w którym żyję i które kocham.
To był właśnie ten moment!
Kilka lat później, kiedy budowałam swoją markę Tabanna, dobrze pamiętałam moje wspomnienia z Barcelony. Przywoływałam w pamięci ten klimat, nastrój barcelońskiej ulicy, muzykę, zapachy i przede wszystkim wszechobecny mocny kolor, ożywiający każdy zakątek miasta.
Właśnie tym natchnęłam moją pierwszą kolekcję. Pamiętając o radości, jaka tkwi w kolorach – podążam wiernie tą ścieżką do dzisiaj. Barcelona była i będzie moją inspiracją a hiszapnie pokazali mi, że można żyć kolorowo przez cały rok, niezależnie od okazji.
Nauczyłam się, że można się bawić i żonglować dowolnie kolorami, podkreślając pełnię kobiecego wdzięku.
Ania